Dzisiaj jest 25 Kwietnia 2024, Czwartek, imieniny obchodzą:

Na co stać ME Speedway Team?

Dodano: 15 marca 2018

Trzeci rok z rzędu, Monster Energy Speedway Team wystartuje w rozgrywkach Speedway Best Pairs, lecz tylko raz, w minionym sezonie, udało się jemu wywalczyć trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej SBP. Co ciekawe, „Potwory”, zaraz po Fogo Power, mają najwięcej turniejowych zwycięstw w rywalizacji drużyn sponsorskich.

– Wygraliśmy dwa turnieje Speedway Best Pairs z sześciu, ale do tej pory nie udało nam się zwyciężyć w klasyfikacji końcowej, a więc to jest nasz główny cel. Chris, Paweł i ja znamy się już dość dobrze i świetnie się rozumiemy na torze, więc musimy wykorzystać to jako naszą przewagę. W wyścigach w parach chodzi o pracę zespołową, a my stanowimy dość dobry team – powiedział Greg Hancock.

Toruń oraz Rzeszów to tory dobrze znane zawodnikom Monster Energy Speedway Team, którzy bronią lub bronili barw miejscowych klubów żużlowych. W Landshut z kolei, w barwach zespołu wystąpią Paweł Przedpełski i Jack Holder – uważani, za jednych z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia.

– W dwóch pierwszych rundach postaramy się zdobyć wiele punktów i damy z siebie wszystko. Chris i ja nie wystąpimy w ostatniej rundzie, ale zastąpią nas Paweł i Jack – powiedział Greg Hancock.

Zadowolenia z bycia częścią teamu nie kryje najmłodszy z klanu Holderów – Jack Holder. Dla młodego Australijczyka będzie to debiut w rozgrywkach Speedway Best Pairs.

– To świetne uczucie być częścią Monster Energy Speedway Teamu. Mam nadzieję, że będzie mi dane pojechać w cyklu Speedway Best Pairs, który jest fajnym projektem – powiedział Jack Holder.

Czytaj również